niedziela, 26 lutego 2012

Jaką farbę do włosów wybrać? (farbujemy odrosty)



Na początek najtrudniejszy temat. Koloryzacja. Istnieje mnóstwo reguł, które należy przestrzegać.
Zanim jednak kupimy farbę, musimy określić swój naturalny kolor. Taka wiedza przyda się nam pewnie w życiu nie raz. W tym celu obserwujemy swój odrost.
  • Musi on mieć co najmniej 2 cm.
  • Zasłaniamy ręką część włosów pofarbowanych. Kontrast między odrostem a długościami w innym kolorze, może spowodować złudzenie optyczne. Nasze włosy będą wyglądały na ciemniejsze, niż są w rzeczywistości, gdy farbujemy się na jasno, i odwrotnie.
  • Obserwuj swój kolor w świetle dziennym. Musi być jasno, by gra światła nie zaburzyła nam "odczytu".
We fryzjerstwie każdy kolor ma swój numer. Jaki jest Twój?




Gdy znasz już kolor swoich włosów, rozdzielmy się na kolory, na które farbujemy:



  • opcja I - Mamy ciemne włosy, i musimy sobie zdać sprawę z tego, że przy rozjaśnianiu pojawi się żółty pigment (nasz naturalnie występujący we włosie). Dzieje się tak zwłaszcza, gdy włosy tak jak w tym przypadku rozjaśniamy mocno. Dlatego moją propozycją jest nałożenie koloru naturalnego. Dobrze rozjaśni włosy, bez wprowadzania dodatkowo złota, które i tak się samoistnie pojawi. Jeśli kolor na długościach jest ładny, nie farbujemy ich, zmywamy odrosty, po upływie działania farby. Jeśli kolor wymaga odświeżenia, mieszankę z odrostów masujemy z ciepłą wodą, kilka minut przed zmyciem, i wmasowujemy w całe długości. Najważniejszy jest nr farby, nigdy nie sugeruj się zdjęciem na opakowaniu.
                                                                   
[jeśli nosimy złote blondy, to możemy spróbować dodać do mieszanki, 1cm wyciśniętej z tubki, farby rudej (z tej samej firmy). Uzyskamy wtedy bardziej morelowy kolor. Wtedy mieszankę nakładamy na same odrosty, a potem na całe włosy (nie możemy mieć przecież morelowego odrostu i złotych włosów).

  •  opcja II - Uzyskanie fajnego efektu jest stosunkowo łatwe. Wybieramy złoty blond, i nakładamy jedynie na odrosty. Jeśli kolor na długościach jest ładny, nie farbujemy ich, zmywamy odrosty, po upływie działania farby. Jeśli kolor wymaga odświeżenia, mieszankę z odrostów masujemy z ciepłą wodą, kilka minut przed zmyciem, i wmasowujemy w całe długości. Osobiście jestem przeciwna przeciąganiu farby na długości bez potrzeby. Szkoda włosów.Najważniejszy jest nr farby, nigdy nie sugeruj się zdjęciem na opakowaniu.


  • opcja III - Taka koloryzacja jest najtrudniejsza. Ciemne włosy rozjaśniają się na złoto, a my chcemy popielate. Najłatwiej w takim przypadku zrobić pasemka, którymi da się rozjaśnić mocno. Farba zapewne będzie dawała zbyt "ciepły" efekt. Proponuję użyć najpierw rozjaśniacza. Robimy to bardzo ostrożnie, absolutnie bez przeciągania na długości. Nakładamy rozjaśniacz na odrosty, a gdy włosy rozjaśnią się do bardzo jasnych, zmywamy go. W takim wypadku w 90% przypadków, trzeba będzie jeszcze nałożyć farbę, gdyż efekt po samym rozjaśniaczu jest sztuczny. Farba musi być jasna i musi zawierać popielate pigmenty. Tutaj farbę obserwujemy (nie trzymamy tyle ile pisze na opakowaniu). Po rozjaśniaczu łuska włosa jest rozchylona,  i bardzo łatwo "chwyta" pigment. Dlatego, farbę trzymamy do momentu uzyskania pożądanego efektu. Gdy przytrzymamy farbę zbyt długo, możemy zastać włosy "przepigmentowane", czyli w tym przypadku, zupełnie szare. To samo tyczy się długości. Jeśli wypłukują się do zbyt złotych, to farbę nakładamy na nie tylko na chwilę, aby nie zdążyły zszarzeć. Lepiej tonować włosy płukankami niż farbami. Najważniejszy jest nr farby, nigdy nie sugeruj się zdjęciem na opakowaniu.

  • opcja IV - Do takich włosów, musimy wprowadzić dużo popielatych pigmentów przy rozjaśnianiu. Jeśli kolor na długościach jest ładny, nie farbujemy ich, zmywamy odrosty, po upływie działania farby. Jeśli kolor wymaga odświeżenia, mieszankę z odrostów masujemy z ciepłą wodą, kilka minut przed zmyciem, i wmasowujemy w całe długości. Najważniejszy jest nr farby, nigdy nie sugeruj się zdjęciem na opakowaniu.

[jeśli nosimy chłodne blondy, możemy do mieszanki docisnąć 1 cm farby z tej samej firmy, w kolorze fioletu. Taką mieszankę nakładamy i na odrost i na długości. Uzyskamy efekt blondu opalizującego, z różowawą poświatą.]
  • opcja V - Aby na ciemnych włosach uzyskać beżowy, naturalny efekt, musimy nałożyć popielatą farbę. Kolor beżowy powstaje z połączenia koloru złotego i popielatego. Złoty pigment pojawi się samoistnie, z rozjaśnienia naszych włosów, zwłaszcza, że są ciemne i mają dużo żółtego pigmentu, więc farba musimy wprowadzić popiel. Jeśli kolor na długościach jest ładny, nie farbujemy ich, zmywamy odrosty, po upływie działania farby. Jeśli kolor na długościach jest do odświeżenia, musimy kupić farbę beżową i tylko taką nakładamy na długości. Nie możemy nałożyć na nasze beżowe włosy mieszanki z odrostu, bo zawiera ona popiel i zaserwujemy sobie mieszankę pigmentów. Najważniejszy jest nr farby, nigdy nie sugeruj się zdjęciem na opakowaniu.

  • opcja VI - Na odrost nakładamy beżową farbę. Jasne włosy przy rozjaśnianiu nie zaburzą nam pigmentowania, więc nie warto przekombinowywać.  Jeśli kolor na długościach jest ładny, nie farbujemy ich, zmywamy odrosty, po upływie działania farby. Jeśli kolor wymaga odświeżenia, mieszankę z odrostów masujemy z ciepłą wodą, kilka minut przed zmyciem, i wmasowujemy w całe długości. Nie trzymajcie farby na długości zbyt długo. Włosy mogą się wtedy przepigmentować i staną się szare. Najważniejszy jest nr farby, nigdy nie sugeruj się zdjęciem na opakowaniu.

PS. Pamiętajcie, że 1 opakowanie to ok. 50ml farby. Tyle wystarcza na odrost. Jeśli chcesz odświeżyć kolor na długościach, kup 2 opakowania farby. Osobiście polecam farby z Loreala. Loreal poniekąd zdradził fryzjerów, pracujących na ich profesjonalnych produktach (dlatego przerzuciłam się na firmę "o półkę wyższą", mało znaną w Polsce), i doprowadził produkty sklepowe do jakości zbliżonej, do profesjonalnych.

PS 2. Nigdy nie sugerujcie się zdjęciami na opakowaniach. To tylko gra świateł, photoshop i marketing. Liczą się nr farb i tylko to jest ważne. Jeśli chcesz mieć złoty kolor, to nie kupuj farby popielatej, bo pani na opakowaniu miała ładniejszy kolor.

Jeśli chcemy zafarbować odrosty, nosząc brązy, musimy wziąć pod uwagę nie tylko kolor odrostu, ale także kolor długości.

  • Najczęstszym błędem, jaki zauważam na włosach osób farbujących je w domu, jest przeciąganie koloru od razu na całe włosy. Wynikiem tego jest brązowy odrost, i prawie czarne końce. Odrost zawsze farbujemy pierwszy raz, więc pigment wprowadzany jest pierwszy raz, i kolor wychodzi ładny. Na długościach pigment już jest, a my wprowadzamy go po raz kolejny i kolejny. W końcu pigmentów we włosie mamy tyle, że włosy stają się czarne. Wtedy albo farbujmy odrost na kolor ciemny (jak długości), albo zdekoloryzujmy długości(ale o tym kiedy indziej).
  • Gdy znamy kolor odrostu, ustalmy kolor na długościach. Przypatrz się mu, czy nosisz jasne brązy, o numerze 6 lub 7, czy ciemniejsze, o numerze 5, czy całkiem ciemne (4, 3)? Będziesz miała utrudnione zadanie, jeśli Twój kolor ma jakieś odcienie np. Jest "mahoniowaty", ale zastanów się i zdecyduj.
  • Teraz przyjrzyj się jaki Twój brąż ma odcień. Czy jest czerwonawy, rudawy, a może złoty? Albo coś z chłodniejszych odcieni-popielaty(bez rudej poświaty pod światło?) lub naturalny?






























 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz